Yordan - 2007-09-25 19:20:27

Temat wyjątkowo przewidywalny, ale chyba dość istotny, z pewnego punktu widzenia ;)
Prof. Bartoszewski ujął to dość trafnie - że pozostaje tylko popełnić seppuku.
Ale te wybory w istocie mogą być jednymi z najważniejszych w historii III RP. I jak na ironię, kampania przed nimi jest totalnie niepoważna. Z jednej strony mamy PiS, zgodnie z zasadą 'kłamstwo powtórzone n razy staje się prawdą' (n dla Rydzyka = 1, Kaczyńskiego = 2, Ziobry = 3 :) ), PO która wydawałaby się powinna wznieść się ponad to całe awanturnictwo, jednak woli walczyć z PiSem na słówka. (Najwyraźniej Tusk nie zna zasady - 'nie kłóć się z idiotą, bo najpierw cię zniży do twojego poziomu, a potem pobije doświadczeniem'). Egzotyczna dość LiD jest chyba mniej lewicowa od PiSu i stała się ciekawym kociołkiem w którym jest miejsce na Kwaśniewskiego, Olejniczaka i byłą UW. PSL ma szanse po raz pierwszy w historii nie wejść do sejmu, a LPR dogadała się z Korwinem-Mikke (albo raczej Korwin-Mikke z LPR).
Co myślicie o tym wszystkim?
Chciałbym choć raz głosować w przekonaniu że głosuje na kogo chcę, a nie wybierając mniejsze zło. Niestety, ta chora sytuacja nie pozostawia złudzeń.
Pozdrawiam.

www.bractwo-mroku-margonem.pun.pl www.fablesite.pun.pl www.gaara2.pun.pl www.playshaman.pun.pl www.bojowe1kurczaki.pun.pl